Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Wątek zamknięty
1. Ile masz lat?
30
2. Twoja najwyższa, najniższa i obecna waga oraz wzrost.
39, 53, 51,6, 162
3. Twój cel (wagowy).
Mieścić się w stare spodnie i stracić okres. Mieściłam się przy 47, straciłam okres zanim doszłam do 39. Pewnie coś między 45 a 40.
4. Jak wygląda Twoje odchudzanie i jak długo trwa? Podaj swój przedział kaloryczny.
Wcześniej nie liczyłam kalorii, po prostu unikałam potraw które uważałam za tuczące, starałam się zmniejszyć ogólną ilość jedzenia i ćwiczyłam.
5. Czym dla Ciebie jest "Pro-Ana"?
'Szczerą' wersją odchudzania.
6. Czy byłeś/aś kiedykolwiek na forum o takiej tematyce? Jeśli tak, to dlaczego już do niego nie należysz?
Próbowałam się dostać na Motylkowyświat.
7. Jakie masz oczekiwania wobec forum i co chcesz w nie wnieść?
Żeby pomogło mi schudnąć. Pomóc innym użytkownikom.
8. Opowiedz coś o sobie
Trochę nie ogarniam, więc jak coś robię źle, to bardzo proszę o konstruktywną krytykę a nie bana od razu. Leczę się psychiatrycznie i jeden lek powoduje wzrost wagi. Na razie wolę z niego nie rezygnować. Chciałabym stracić okres, wiem że to niezbyt zdrowe fizycznie, ale jego brak poprawia mi zdrowie psychiczne. Raz udało mi się przez ~pół roku nie mieć i czułam się bardzo dobrze.
Dlaczego chcesz stracić okres?
Może warto spróbować antykoncepcji hormonalnej która zdecydowanie daje ulgę jeśli chodzi o bóle i samopoczucie okresowe
Biorę inne leki i mam problemy hormonalne. Na razie wolę się dodatkowo 'nie truć'. Nie wykluczam ah a przyszłości.
Wiadomość dodana po 12 min 59 s:
Również witam
Leczę się na trądzik, depresję i zaburzenia lękowe. Przed okresem miewam napady paniki i się tnę. Sam okres też fajny nie jest Odchudzam się od około miesiąca. Jeżeli tylko zmieszczę się w spodnie, to będę zadowolona z własnego wyglądu, ale nie funkcjonowania.
Przy 39 nie miałam okresu, ale łatwo się męczyłam i często było mi zimno. Nie chcę tak nisko schodzić. Samopoczucie jest dla mnie najważniejsze w odchudzaniu, więc jak zacznę mieć jakiekolwiek dolegliwości inne niż głód, to postaram się podnieść wagę. Właśnie się staram wypośrodkować.
Kiedyś nie miałam okresu i nie miałam przy tym żadnych dodatkowych problemów. Jeżeli by się jednak zaczęły, to zacznę jeść więcej.
A to nie tak, że kobieta jak straci okres szybciej się starzeje ?
Ojej, w końcu ktoś z dokładnie takim samym wzrostem i celem wagowym Jesteś o pół kg do przodu ode mnie, haha
Ja w pewnym momencie straciłam okres na kilka miesięcy i szczerze, wolę go mieć i czuć taką ,,normalność', że z moim organizmem wszystko okej. Ponoć jak się długo nie ma to łatwo nabawić się bezpłodności, a jednak ja jeszcze młoda jestem. Tak czy siak, myślę, że akurat w tym względzie nie warto się kłócić z organizmem.
@Zuzanna Nie wiem
@ANnA Ile ważyłaś jak straciłaś? Mi tam na płodności nie zależy.
Ogółem wiem, że to nie najzdrowiej, ale chcę tylko osiągnąć maksymalnie dobre samopoczucie. Jak stracę okres i zaczną
mi się jakieś dolegliwości, to podniosę sobie cel wagowy. Nie chcę sobie niszczyć zdrowia, tylko je trochę 'nagiąć'.
jak straciłam, to ważyłam około 55, wbrew pozorom wcale nie miałam niedowagi, po prostu szybko schudłam z około 61-62 kg.
Zuza - tak, procesy starzenia postępują wtedy szybciej.
Froslass - martwi mnie w ten plan pozbycia się okresu. Bezpłodność to jedno i rzeczywiście nie każdemu na tym zależy, to jest najmniejszy problem. Ale wygląda na to, że Ty chcesz sobie zafundować kompletne rozwalenie gospodarki hormonalnej.
"I have this weird self-esteem issue where I hate myself, but still think I’m better than everyone else."
Offline
8. Opowiedz coś o sobie
Trochę nie ogarniam, więc jak coś robię źle, to bardzo proszę o konstruktywną krytykę a nie bana od razu. Leczę się psychiatrycznie i jeden lek powoduje wzrost wagi. Na razie wolę z niego nie rezygnować. Chciałabym stracić okres, wiem że to niezbyt zdrowe fizycznie, ale jego brak poprawia mi zdrowie psychiczne. Raz udało mi się przez ~pół roku nie mieć i czułam się bardzo dobrze.
Leczenie powinno być najważniejsze, nad dietą i odchudzaniem, sama też się leczę i też nie zrezygnowałabym z leków, żeby chudnąć. Dobrze, że też masz takie podejście.
No tak jak osoby wyżej, martwią mnie te dążenia do utraty okresu Też chciałam go kiedyś stracić, ale na dłuższą metę to totalnie rozwali poziomy hormonów, a ich poziom łączy się z kondycją psychiki, może Ci się ona posypać po jakimś czasie. Wiadomo, nikt nie lubi okresu, jaka to by była wygoda go nie mieć. Ale bałabym się długoterminowych konsekwencji zdrotownych
Nie odpowiedzialas albo przeoczylam,ile sie w sumie odchudzasz? jak dlugo?
Od około miesiąca.
Z tym okresem to było tak, że kiedyś 'przypadkowo' go straciłam. Najpierw chciałam tylko stracić wałki z boków, więc zaczęłam mniej jeść i więcej ćwiczyć. Nie wiem ile wtedy ważyłam ale udało mi się stracić i przez kilka miesięcy czułam się świetnie. Dalej ćwiczyłam i nie bardzo jadłam i zaczęłam się czuć słabo. Wtedy się zważyłam i wyszło 39, teraz chcę pilnować żeby poniżej 40 absolutnie nie zejść. Chcę spróbować czuć się najlepiej jak mi się kiedykolwiek udało, samopoczucie jest dla mnie najważniejsze. Jeżeli będę chudnąć i zacznę się źle czuć (pomijając głód), lub dojdę do 40 a dalej będę mieć okres, to przerywam dietę.
Wiadomość dodana po 03 min 17 s:
Też chciałam go kiedyś stracić, ale na dłuższą metę to totalnie rozwali poziomy hormonów, a ich poziom łączy się z kondycją psychiki, może Ci się ona posypać po jakimś czasie.
Zauważyłam u ciebie poprawę zdrowia psychicznego, przy zmienionych hormonach. Jak tym razem nie zadziała, to się z tego wycofam.
Ostatnio edytowany przez Froslass (2020-11-28 09:41:19)
Odchudzasz sie W SUMIE od miesiaca? Kiedy uslyszalas o pro Anie?
Pierwszy raz odchudzałam się chyba jeszcze w liceum, ale wtedy nie byłam na lekach i łatwo mi poszło. Później kilkukrotnie zauważałam, że trochę mi się przybrało i dość łatwo zrzucałam. Większość czasu ważyłam między 45 a 47 bez stosowania żadnych diet. Później przez okoliczności życiowe schudłam trochę za bardzo, więc z premedytacją przytyłam, a potem (około rok temu) zaczęłam brać te leki. Tyłam przy nich w sumie wolno, tylko teraz zrzucić mi jest ciężko. Miesiąc temu zorientowałam się że 'jest źle'. Pierwszy raz słyszałam o pro Anie kilka lat temu, ale straszne rzeczy, że to zagładzanie się na śmierć. Teraz szukając wsparcia w odchudzaniu napotkałam Nową Pro Anę, opartą na kontroli i dążeniu do doskonałości, a nie zagładzaniu. Wydała się dla mnie dobrym pomysłem, bo brzmi maksymalnie racjonalnie jak się chce osiągnąć trochę 'nieprzepisowe' BMI.
@NieslodkaTak, przez większość życia byłam w stanie. Kilka krótkotrwałych przytyć zdarzyło mi się przez czynniki losowe typu nowa szkoła, mało czasu, dużo fastfoodów, lub okazjonalne 'zajadanie' problemów czekoladą. Z lekami to jednorazowo teraz. W tym roku chyba pierwszy raz przekroczyłam 50kg.
Strony: 1
Wątek zamknięty